sobota, 25 lutego 2012

Hit w Serie A / puchary


Kończy się wielkie odliczanie do hitowego spotkania w Serie A. Mecz na San Siro pomiędzy Milanem a Juventusem za niecałą godzinę. Ale na razie warto zejść na ziemię i przedstawić dokonania włoskich zespołów na arenie międzynarodowej.

Za nami spotkania w europejskich pucharach, niestety bez bianconerich, ale z udziałem kilku innych włoskich klubów. Nastroje w ekipach dosyć rozbieżne. Czarno-czerwona strona Mediolanu w euforii po zwycięstwie 4:0 nad Arsenalem, co praktycznie daje im awans do ćwierćfinału.
W zupełnie odwrotnej sytuacji Inter, który po słabym spotkaniu w Marsylii przegrał 0:1 z Olympiquem i patrząc na ich ostatnie wyczyny w lidze, ciężko będzie im powalczyć o awans do kolejnej rundy.
Ostatnią ekipą w Lidze Mistrzów reprezentującą półwysep apeniński jest Napoli. Piłkarze z Neapolu zaprezentowali się znakomicie pokonując 3:1 średnio sprawującą się ostatnimi czasy londyńską Chelsea. Dzięki temu znacznie przybliżyli się do awansu do ćwierćfinału.
W Lidze Europy walczy natomiast już tylko jedna włoska ekipa. W 1/16 finału odpadło Lazio, które zaprzepaściło szansę na awans już w pierwszym spotkani, ulegając 1:3 na własnym boisku Atletico Madryt. W rewanżu już bez motywacji przegrali 0:1 i pożegnali się z europejskimi pucharami.
Ostatnie na placu boju zostało Udinese, które po remisie u siebie 0:0 z PAOKiem, w rewanżu w Salonikach pozbawiło złudzeń Greków, wygrywając pewnie 3:0.

Przy dobrych wiatrach może się okazać, że w kolejnej rundzie pucharowej najwięcej przedstawicieli będzie miała Liga Włoska. Trzeba na to liczyć i odzyskać od Bundesligi jedno miejsce w europejskich pucharach, które straciliśmy po ostatnim sezonie.

Zaczynamy!

Mało obiektywny blog na temat włoskiej Seie A rusza pełną parą. Dużo o Juventusie, sporo o innych włoskich potęgach, sporo o ligowych średniakach i outsiderach. Analizy, opinie, ciekawostki i dużo więcej. Zapraszam na mój blog!