Kończy się wielkie odliczanie do
hitowego spotkania w Serie A. Mecz na San Siro pomiędzy Milanem a
Juventusem za niecałą godzinę. Ale na razie warto zejść na
ziemię i przedstawić dokonania włoskich zespołów na arenie
międzynarodowej.
Za nami spotkania w europejskich
pucharach, niestety bez bianconerich, ale z udziałem kilku innych
włoskich klubów. Nastroje w ekipach dosyć rozbieżne.
Czarno-czerwona strona Mediolanu w euforii po zwycięstwie 4:0 nad
Arsenalem, co praktycznie daje im awans do ćwierćfinału.
W zupełnie odwrotnej sytuacji Inter, który po słabym spotkaniu w Marsylii przegrał 0:1 z Olympiquem i patrząc na ich ostatnie wyczyny w lidze, ciężko będzie im powalczyć o awans do kolejnej rundy.
Ostatnią ekipą w Lidze Mistrzów reprezentującą półwysep apeniński jest Napoli. Piłkarze z Neapolu zaprezentowali się znakomicie pokonując 3:1 średnio sprawującą się ostatnimi czasy londyńską Chelsea. Dzięki temu znacznie przybliżyli się do awansu do ćwierćfinału.
W Lidze Europy walczy natomiast już tylko jedna włoska ekipa. W 1/16 finału odpadło Lazio, które zaprzepaściło szansę na awans już w pierwszym spotkani, ulegając 1:3 na własnym boisku Atletico Madryt. W rewanżu już bez motywacji przegrali 0:1 i pożegnali się z europejskimi pucharami.
Ostatnie na placu boju zostało Udinese, które po remisie u siebie 0:0 z PAOKiem, w rewanżu w Salonikach pozbawiło złudzeń Greków, wygrywając pewnie 3:0.
W zupełnie odwrotnej sytuacji Inter, który po słabym spotkaniu w Marsylii przegrał 0:1 z Olympiquem i patrząc na ich ostatnie wyczyny w lidze, ciężko będzie im powalczyć o awans do kolejnej rundy.
Ostatnią ekipą w Lidze Mistrzów reprezentującą półwysep apeniński jest Napoli. Piłkarze z Neapolu zaprezentowali się znakomicie pokonując 3:1 średnio sprawującą się ostatnimi czasy londyńską Chelsea. Dzięki temu znacznie przybliżyli się do awansu do ćwierćfinału.
W Lidze Europy walczy natomiast już tylko jedna włoska ekipa. W 1/16 finału odpadło Lazio, które zaprzepaściło szansę na awans już w pierwszym spotkani, ulegając 1:3 na własnym boisku Atletico Madryt. W rewanżu już bez motywacji przegrali 0:1 i pożegnali się z europejskimi pucharami.
Ostatnie na placu boju zostało Udinese, które po remisie u siebie 0:0 z PAOKiem, w rewanżu w Salonikach pozbawiło złudzeń Greków, wygrywając pewnie 3:0.
Przy dobrych wiatrach może się
okazać, że w kolejnej rundzie pucharowej najwięcej przedstawicieli
będzie miała Liga Włoska. Trzeba na to liczyć i odzyskać od
Bundesligi jedno miejsce w europejskich pucharach, które straciliśmy
po ostatnim sezonie.